Nasz syn stwierdził: „Ferie bez nart? To niemożliwe!”. Ze względu na panującą pandemię stoki narciarskie były zamknięte, więc po szybkim rozeznaniu zaproponowaliśmy mu narty biegowe. Dzieci zwykle mają dużą otwartość na nowe doświadczenia, zatem pomysł ten błyskawicznie uzyskał aprobatę naszego syna.
W Jakuszycach, miejscu które oferuje trasy do nart biegowych, jak co roku panowała przyjemna atmosfera. Polana wypełniona była rodzinami z dziećmi, biegaczami z psami i amatorami sportów zimowych. Tłum, który na początku budził nasze przerażenie, szybko się rozproszył. My powędrowaliśmy w miejsca, gdzie nie było innych osób.
W pewnym momencie szczególną uwagę zwróciłam na wszechobecną ciszę panującą w otaczającym nas zimowym krajobrazie. Poczułam się nią otoczona i otulona. W doświadczeniu tym było coś niezwykłego i twórczego, wręcz na pograniczu magii. Nagle zrozumiałam, że przyroda, która mnie otacza, chce się podzielić ze mną swoją opowieścią. Usłyszałam dźwięki natury, widziałam płynące chmury na niebie, które układały się w barwne obrazy. Poczułam intensywny zapach zimy, a cała ta sceneria była dla mnie niczym arcydzieło. Uświadomiłam sobie, że mogłam tego doświadczyć dzięki ciszy, którą poczułam. Z zaciekawieniem pogłębiłam moje dalsze doświadczanie i usłyszałam to, co jest we mnie żywe. Oddech, który jest posłańcem mojego wewnętrznego świata, energię, która przepływała przez moje ciało oraz moje myśli i emocje. Usłyszałam ciszę, która była we mnie, która pozwoliła mi nawiązać kontakt z samą sobą i jednocześnie przybliżyła mnie do pytań: Na co mam teraz ochotę? Co odczuwam w danym momencie?
Nasze obecne życie wypełnione jest nadmiernymi stymulacjami i zgiełkiem. Żyjemy w głośnym i rozpraszającym nas świecie. Każdy nasz dzień wypełniony jest telewizją, przeglądaniem stron internetowych, portali społecznościowych czy telefonu. Jesteśmy wciąż na zewnątrz, pochłonięci naszymi planami i projektami, które musimy wciąż i nieustannie realizować, a tym samym pędzić dalej. Nie mamy chwili na ciszę, na bycie w sobie i ze sobą. A przecież cisza jest naszym naturalnym stanem. Dlaczego więc zatracamy umiejętność funkcjonowania w niej?
Z jakiego powodu zatem warto znaleźć czas na ciszę w naszym życiu? Ponieważ pozwala ona nam się zatrzymać i usłyszeć to, co jest dla nas naprawdę ważne. Skonfrontować się z wieloma pytaniami dotyczącymi wartości naszej egzystencji. Autentyczności naszego codziennego życia. To właśnie w ciszy jest przestrzeń na pytania: Kim jestem? Czego pragnę? Co czuję?
My ludzie, istoty wrażliwe i refleksyjne, tak naprawdę nie potrzebujemy nowych telefonów, szybszego internetu, większego telewizora czy kolejnych projektów. Potrzebujemy więcej momentów, które pozwolą nam usłyszeć ciszę, która jest w nas, zachodów i wschodów słońca oraz opowieści jakie przygotowały dla nas drzewa.
Zachęcam Was do takich doświadczeń one są bardzo ożywcze, radosne i inspirujące a wszystkie te momenty dzieją się w kompletnej ciszy!
MJ